września 22, 2019

Między Stronami: Ekspedycja

Północne klimaty zawsze są fascynujące, dlatego też kiedy widzę jakąś książkę dotyczącą właśnie tych tematów, biorę ją w ciemno. Tak było również w przypadku Ekspedycji Bea Uusmy. Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Pamiętałam tylko, że za każdym razem jak wchodziłam do empika, to Ekspedycja zawsze gdzieś mi migała na półce. Toteż, gdy poszłam raz do biblioteki i znów zobaczyłam tę pozycję nie mogłam jej nie wziąć.
Nigdy nie interesowałam się zbytnio historią zdobywania biegunów itp. dlatego też nigdy wcześniej nie słyszałam o tajemniczej wyprawie Salomona Andréego. Dopiero, gdy zaczęłam czytać Ekspedycję zrozumiałam jak ciekawa to była historia.

"Jest 11 lipca 1897 roku. Trzej członkowie wyprawy polarnej ze Sztokholmu: Salomon August Andrée, Knut Frænkel i najmłodszy – dwudziestoczteroletni, Nils Strindberg, odlatują wypełnionym wodorem balonem o nazwie „Orzeł” w stronę bieguna północnego. Trzydzieści trzy lata później zupełnym przypadkiem inna wyprawa natrafia na resztki ich ostatniego obozowiska na lodowcowej wyspie.W dziennikach można przeczytać, że po kilku dniach w balonie musieli awaryjnie lądować pośrodku wielkiej kry i przez kolejne miesiące próbowali wrócić na stały ląd.
Trzech mężczyzn o minimalnej wiedzy na temat Arktyki znalazło się w środku koszmaru. Nie przebyli nawet jednej trzeciej odległości do bieguna, nie udało im się nawet dotrzeć najdalej na północ – oni wylądowali na 82° 56’, przed nimi norwescy polarnicy dotarli już dalej. Członkowie wyprawy byli tego świadomi. Wobec innych wypraw, które kończyły się sukcesem, ta w ogóle nie powinna była się odbyć."

W Ekspedycji dowiadujemy się nie tylko wszystkiego o wyprawie Andréego, ale również możemy ujrzeć fascynację, a wręcz obsesję autorki, która pchała ją do poznania sekretu śmierci członków wyprawy. I jest to równie niesamowite co sama historia. I myślę, ze tyle wystarczy jeśli chodzi o opis tej książki. Jest niesamowicie wciągająca i fascynująca, a czyta się ją jednym tchem.
Konstrukcja Ekspedycji (tak samo jak wyprawa, o której opowiada), jest nietypowa. Można ją zarówno czytać jak i po prostu przeglądać, gdyż znajdziecie tu mnóstwo rysunków, obrazków, diagramów, wykresów i fotografii. To jak połączenie albumu z książką.

Czegoś mi tutaj jednak  zabrakło. Prawdą jest, że pani Uusma świetnie przedstawiła wszystkie dowody i fakty jakie zostały do tej pory poznane, ale niestety na koniec dostajemy jedynie podsumowanie tego wszystkiego, które wcale nie prowadzi do jasnego wyjaśnienia tajemnicy. Mimo wszystko liczyłam na rozwiązanie zagadki, którego nie dostałam, co okazało się lekko rozczarowujące.
★★★☆☆
Tytuł: Ekspedycja. Historia mojej miłości
Autor: Bea Uusma
Wydawnictwo: Marginesy
Ilość Stron: 320
Cena: 54,90 zł

Do zobaczenia!
marydory
Copyright © Marcenzje , Blogger